KARA...
Komentarze: 0
Kara...
Jak słucham, oraz czytam wypowiedzi ludzi wykształconych, społeczników i ludzi u władzy, to mam coraz większe wrażenie, że kobieta w ciąży jest za karę...
Dlaczego takie mam odczucia?
Z prostego powodu, "skoro się pie***ła to teraz musi ponieść tego konsekwencje"... Ludzie! Pobudka, mówimy o cudzie bycia w ciąży, o cudzie przyszłego nowego człowieka... Jakie konsekwencje, jaka kara, jakie pie***ła??? Do czego sprowadzane są piękne rzeczy, miłość, seks, bycie rodzicem...
Większość kobiet, jakie znam, kiedy były w ciąży czuły lęk, ba nawet przerażenie. A także podniecenie, radość i coraz większą miłość. Wg mnie jest to naturalne, czeka nas coś nowego, coś, czego nikt za nas nie przeżyje. Ciąża jej piękne i straszne strony, poród trud, ból, niemal piekło na ziemi, ale, dzięki któremu wydamy na świat swoje dziecko... Połóg, bolesny, nieestetyczny, nieprzyjemny czas, w którym nasze ciało wraca do tzw. normy. Większość Pań robi to wszystko z uśmiechem na ustach, dlaczego? Bo to nie kara za ekscesy w łóżku, to ciężka droga do celu, celu, jakim jest urodzenie dziecka... Nie jednokrotnie bardzo wyczekanego, chcianego i kochanego zanim weźmie pierwszy wdech.
Kobietą jest ciężko, mężczyzną też, także nie próbujmy wcisnąć im na siłę teorii, że ciąża to kara.
Dodaj komentarz